sobota, 6 października 2012

Rozdział 14: wiesz kim jestem naprawdę, co posiadam?

Dojechali do kina dwadzieścia minut przed seansem. Cyntii spodobała się bluzka z wystawy i koniecznie musiała ją kupić. Cyprian został z Cyntią w sklepie a Wiktoria wraz z Lucjuszem poszła do kina aby kupić popcorn oraz coś do picia.
-Powiedz mi dlaczego chciałeś żebym jechała do kina?-zapytała Wiktoria spoglądając na chłopaka.
-Co? Ale ja nie..-nie dokończył, Wika weszła mu w zdanie.
-Przestań, Cyntia nie zaprosiłaby mnie gdybyś ty jej o to nie poprosił. Dlaczego tak ci na mnie zależy? Jestem córką łowcy-odparła po czym westchnęła i powiedziała sama do siebie-wiesz kim jestem naprawdę, co posiadam?
-Słucham?-zdezorientowany Lucjusz wpatrywał się w dziewczynę.
-Nic.
-Poprosiłem ją bo cię naprawdę lubię, jesteś fajna. I nie jesteś taka jak inne dziewczyny które chodzą do naszej szkoły-zatrzymał ją i stanął naprzeciw jej.
-Taka czyli jaka?
-Nie jesteś pusta, wiesz coś o życiu a nie jak te puste muszkieterki-dziewczyna cicho się zaśmiała-jesteś ładna, mądra i szczera.
-Dzięki, chodźmy kupić ten popcorn-powiedziała aby jak najszybciej nie patrzył prosto w jej oczy i nie stał tak blisko niej, przez to jej serce szalało i wydawało jej się że chłopak słyszy każde jej bicie serca.
-Dobrze, więc chodźmy.
Wszyscy spotkali się przed wejściem do sali, weszli i powędrowali na swoje miejsca. Gdy usiedli seans już się zaczynał. Wiktorii nie przypadł do gustu ten film. W połowie filmu przeprosiła trójkę i poinformowała ich że zamierza wybrać się na małe zakupy i spotkają się przy samochodzie po seansie. Najpierw spokojnie przeglądała różne wystawy w różnych sklepach ale to nie trwało długo ponieważ ktoś podszedł do niej od tyłu i chwycił za barki szeptając do ucha:
-Film się nie podobał?-Wiktoria odskoczyła wystraszona i spojrzała na osobę za sobą był to Lucjusz.
-Lu..-nie dokończyła tylko podeszła i uderzyła go znacząco w brzuch na opamiętanie.
-Moja nowa ksywka?-zapytał chłopak z uśmiechem na reakcję Wiktorii.
-Tak.. Lu!-powiedziała i weszła do sklepu a za nią chłopak.

2 komentarze:

  1. booooskie ! i chyba, jeśli mogę... ale pewnie nie.. więc i tak to zrobie :D ukradnę Ci pomysł ze zdejęciami ^^ opowiadanie a raczej juz powieść jest cudna, masz genialne pomysły.. i talent do pisania :) choć przeczytałam tylko 2 ostatnie rozdziały to mi sie podoba czekam na dalszy ciąg, gdy tylko bede mogła, bede tu zaglądać. mam nadzieje ze sie odwdzięczysz :P wow ale sie rozpisałam xdd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwdzięczam się czytam waszego ;D Ale wbije i dodam komentarz ;>

      Usuń