Siedzieli na kanapie i bawili się z Chackim. Za niedługo po Wiktorię powinni przyjechać Sebastian i Kaleni.
-Chcesz coś do picia?-zapytał chłopak.
-Wiesz możesz mi nalać wody.
-Dobra, w takim razie zaraz wracam-odparł i zniknął za czarnymi drzwiami. Wrócił po kilku minutach trzymając w dłoniach dwie wysokie szklanki napełnione do pełna wodą.
-Dziękuje.
-Nie ma za co-siadając przybliżył się do niej. Odgarnął jej włosy z policzka i nachylił się ku jej szyi. Dziewczyna czuła jego oddech, na jej skórze pojawiły się lekkie ciarki. Chłopak to wyczuł i odsunął się od niej trochę.
-Ja pójdę spakować swoje rzeczy, żeby nie musieli na mnie czekać-wstała i nie czekając na odpowiedz Lu, poszła do pokoju.
Gdy spakowała wszystkie rzeczy, zabrała torbę i zeszła na dół gdzie siedzieli już Sebastian i Kaleni.
-Cześć-powiedziała Wiktoria i przytuliła się na przywitanie z przyjaciółmi.
-Jak się czujesz? Gotowa?-zapytała szybko Kaleni a Sebastian zabrał torbę Wiktorii.
-Dobrze, tak jestem gotowa do powrotu. Idźcie już do samochodu ja zaraz do was dojdę-oboje posłuchali żółtookiej i już ich nie było.
-Do zobaczenia-odparł chłopak nieco ponuro.
-Dziękuję ci za wszystko. Do zobaczenia-podeszła do niego bliżej i musnęła jego policzek. Lucjusz strasznie się zdziwił, ale bardzo mu się to spodobało.
Wiktoria wraz z przyjaciółmi siedzieli w salonie, oglądając nudny program w telewizji.
-Wiki, my musimy jutro rano wrócić do domu-zaczęła Kaleni.
-Co?-odparła i mina jej spochmurniała.
-Byliśmy dwa dni dłużej i moja mam już do mnie dzwoniła.
-Dobrze. Ale dzisiejszy dzień musimy wykorzystać-cała trójka się uśmiechnęła a następnie wyszli na spacer wraz z Chackim.
Dzień minął przyjaciołom bardzo przyjemnie, byli w parku, mieście i w domu. Ciągle się śmiali i wygłupiali. Był to najlepszy dzień w ich życiu ale niestety, musieli się rozstać za parę godzin. Zasnęli na kanapie przy włączonym telewizorze.
Gdy się obudzili była dziewiąta. Sebastian i Kaleni spakowali i wrzucili swoje rzeczy do samochodu mamy Kaleni. Pożegnali się z Wiktorią i odjechali, dziewczynie spłynęło po policzku parę łez. Poszła do swojego pokoju i zasnęła, bez względu na tak wczesną porę.

Kiedy następna część ??? bo to mnie strasznie wciągnęło:) nie umiem się doczekać :D
OdpowiedzUsuń